Gdy wieczór zapadał, Księżyca nie było
Dwa cienie się cicho skradały
To Niesioł i Czuma z workami na plecach
Azymut Wołodzi obrały.
Ach która,ach która,ach która godzina
Idziemy pod pomnik Lenina
Ach która,ach która,ach która minuta
Wciąż jeszcze śpi Nowa Huta.
A narzeczona została na chacie
Oczy swe w mrok wypatruje
Czy wróci Niesioł myśli dziewczyna
Po wysadzeniu Lenina.
Ach...