Do tej całej katastrofy i nieszczęścia, jakie sprowadziła na Polskę banda szkodników, którzy przy pomocy Berlina, Moskwy i miejscowych, magdalenkowych okupantów, wetknęli Tuskowi w tyłek kolorowe piórko mianując go wodzem, dochodzi jeszcze jedna tragedia.
Polska, wliczając zarobkową emigrację ostatnich lat, właśnie odnotowała największy od drugiej wojny światowej ubytek substancji...