UOKiK nakłada 120 mln zł kary dla Volkswagen Group Polska za dieselgate!

Obrazek użytkownika Romuald Kałwa
Świat

Kara dla Volkswagen Group Polska wyniosła ponad 120 mln zł (120 607 288 zł). 

– Wziąłem pod uwagę to, że praktyka trwała 8 lat – nie było w trakcie postępowania żadnych propozycji ugodowych ze strony spółki. Firma działała na szkodę konsumentów, ponieważ kierowała nieetyczne rekomendacje, aby dealerzy nie uwzględniali zasadnych reklamacji konsumentów. Nieprawdziwe informacje w materiałach reklamowych wywołały dezinformację - odwoływały się do proekologicznej postawy Volkswagena, gdy w rzeczywistości samochody nie były przyjazne środowisku. Manipulowanie emisją spalin to zaprzeczenie ekologiczności – mówi prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał.

Postępowanie wyjaśniające w sprawie tzw. dieselgate - aferze, gdzie koncern fałszował dane na temat emisji spalin, rozpoczęło się w styczniu 2017 roku:

- Postępowanie UOKiK zostało wszczęte w związku z faktem, że koncern Volkswagen stosował w samochodach VW, Audi, Seat i Skoda produkowanych po 2008 r oprogramowanie, które w warunkach testowych pozwalało zaniżać wartość emisji tlenków azotu

W trakcie postępowania wyjaśniającego Urząd przeanalizował m.in. materiały reklamowe dotyczące pojazdów z systemem umożliwiającym manipulowanie emisją spalin, a także wyciągi ze świadectw homologacji i treść świadectw zgodności WE. UOKiK sprawdził, czy zawierały one informacje dotyczące poziomu emisji tlenków azotu lub szczególnych właściwości w zakresie stopnia emisji spalin (np. deklaracje przyjazności dla środowiska). Jak ustalił Urząd, ich poziom w warunkach drogowych odbiegał od wartości przekazywanych konsumentom przez przedsiębiorcę. Mogli więc oni zostać wprowadzeni w błąd.

UOKiK zakwestionował także działania Volkswagen Group Polska odnoszące się do procesu rozpatrywania przez sprzedawców reklamacji z tytułu rękojmi lub niezgodności z umową.

- Przeanalizowane przez nas reklamy, oferty i dokumentacja zawierały informacje podkreślające ekologiczne walory samochodów grupy Volkswagen. Wskazywały one, że emitowane przez nie ilości szkodliwych substancji, mieszczą się w limitach normy Euro 5 - mówi Marek Niechciał, Prezes UOKiK.

- Nie ulega wątpliwości, że informacje te mogły wprowadzać konsumentów w błąd. Mieli oni ograniczoną możliwość podjęcia świadomej decyzji o zakupie samochodu. W dodatku, po ujawnieniu problemu, przedsiębiorca podjął wobec sprzedawców działania, które mogły mieć wpływ na dochodzenie przez konsumentów roszczeń wynikających z tytułu rękojmi albo niezgodności z umową – dodaje Marek Niechciał - pisał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2017 r.

Rozstrzygnięcie urzędu nie jest prawomocne, ponieważ przysługuje od niego odwołanie do sądu. Jednakże ostatnie praktyki pokazują, że kara może zostać podtrzymana. Po wyborach parlamentarnych Polska staje się państwem poważnym.

 

Źródło: Komunikat Prasowy UOKiK ]]>https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=16126 ]]>

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.5 (4 głosy)

Komentarze

Wydaje mi sie, ze Volkswagen Polska, to jest taki wiekszy dealer, ktory kupuje samochody w Niemczech i sprzedaje je w Polsce. Kazdy dealer, chcac korzystnie sprzedac samochod, stara sie oszukac klienta. Kiedys wsypywano trociny do skrzyni biegow, zeby miekko pracowala. Teraz kombinuja z emisja spalin. Zasadniczo, klient nie interesuje sie tym problemem - jest skoncentrowany na innych wadach i zaletach samochodu. Jezeli dane o emisji pochodza z danych fabrycznych, to dealer nie jest za to odpowiedzialny i nalezy obciazyc fabryke, a nie jego. Jezeli sam sfalszowal te dane, to jest zwyczajnie glupi, a za glupote sie placi. Mozliwe tez, ze to moze byc rodzaj porachunkow pomiedzy rekinami.

Vote up!
1
Vote down!
0

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1615153