Czy Agnieszka Kublik zrzyna z Seawolfa?

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

Oj, Wilku Morski, teraz będziesz musiał się postarać, bo Agnieszka Kublik zaczyna wchodzić w Twoje buty...

Miałem o tym napisać już ładnych kilkanaście dni temu, ale jakoś wyleciało mi z głowy, potem były Święta i tak dalej - teraz jednak nadrabiam, bo trudno zostawić sprawę bez jakiegokolwiek komentarza. Otóż, drodzy Państwo, stopień wyjałowienia intelektualnego cyngli z „Wyborczej” sięgnął takiego dna, że nie słychać już nawet pukania od spodu. Agnieszka Kublik mianowicie zaczyna zrzynać z popularnego i lubianego „jaskiniowego antykomucha” Seawolfa, z tą różnicą, że to co Seawolf podaje w tonie szyderczo-prześmiewczym, pani Kublik wciska swoim czytelnikom najzupełniej poważnie, osiągając dzięki temu efekt podwójnego komizmu. Nie od dziś wszak wiadomo, że żart podany w stylu Bustera Keatona bawi najbardziej. Tyle, że metoda zastosowana przez panią Kublik - podać to, co pisze Seawolf w konwencji serio, na dodatek z tym tyleż charakterystycznym, co nieznośnym, gazetowyborczym moralnym zadęciem - to typowy numer jednorazowy. Za drugim razem chichoty na widowni będą już słabsze, za trzecim rozlegną się gwizdy i zaczną fruwać pomidory.

Ale do rzeczy – oto pani Kublik, niczym Miś Fazi salonowej publicystyki, postanowiła wyjęzyczyć się na temat zwrotu wraku Tu-154M przez Rosjan. Obawia się rzecz jasna tego, co my z tym całym żelastwem poczniemy – i ze zwierzęcą powagą proponuje „ogólnopolską debatę”. Ale najlepsze zostawia na koniec. Oddajmy jej głos: „Bo jak szybko tego władza, po konsultacjach społecznych rzecz jasna, nie zdecyduje, to grozi nam powtórka z Krakowskiego Przedmieścia: krzyże, znicze, kwiaty, pieśni, modlitwy. Będą powstawały komitety obrony wraku, komitety budowy pomnika. Komitety dzielące i wykluczające. Słowem: polsko-polska wojna o wrak.” (wytłuszczenie moje – GG, cyt. za „A gdy już nam zwrócą wrak...”)

No powiedzcie sami, czyż nie pachnie to blogerską publicystyką Seawolfa? Ach, te „dzielące i wykluczające” komitety! Któż, jak nie Seawolf pisuje w swych tekstach o „jątrzycielach i dzielicielach” i snuje apokaliptyczne wizje dotyczące moherów i prawaków, parodiując propagandowy styl reżimowych mediodajni? Zwróćmy również uwagę na ten absurdalny poziom lęku przed „krzyżami, zniczami, kwiatami, pieśniami i modlitwami” - coś takiego równie dobrze mogłoby się znaleźć w którym z jego felietonów ku uciesze „jaskiniowych” czytelników. Oj, Wilku Morski, teraz będziesz musiał się postarać, bo Agnieszka Kublik zaczyna wchodzić w Twoje buty...

Cóż, jeśli „śpiewać każdy może”, to nikt również nie zabroni pani Kublik spróbować swych sił w sztuce satyryczno-kabaretowej, jednakże przy okazji swego debiutu poszła drogą najgorszą z możliwych – plagiatu, zrzyny i wtórności, niczym początkujący gitarzysta, co to próbuje grać „pod” Hendrixa, czy Claptona. Po takich artystach z reguły słuch szybko ginie i o ile z czasem nie wykształcą własnego, unikalnego stylu, to prędzej czy później zarabiają na chleb z masłem grając po weselach, lub w najlepszym razie kończą jako sesyjni muzycy do wynajęcia.

A tak na zakończenie, nieco bardziej serio – przypomnę, że owa „polsko-polska” wojna, której nawrotu tak bardzo obawia się pani Kublik została zapoczątkowana wywiadem Komorowskiego dla „Wyborczej”, następnie zaś była z pełną premedytacją podkręcana zachwytami nad nachlaną dziczą szczającą na znicze i wysyłającą na stos „mohery” oraz pompowaniem niezrównoważonego wioskowego przygłupka, Dominika Tarasa, co to boi się kleru, Kościoła i Opus Dei, bo czytał „Kod Leonarda da Vinci”. A wszystko to z panicznego strachu na widok tłumów pod Pałacem Prezydenckim i morza płonących zniczy. Tę rodzącą się jedność w obliczu narodowej Tragedii należało czym prędzej rozbić, zniszczyć, unieważnić. I „Wyborcza” wraz z Dyktaturą Matołów zrobiły wszystko, co w ich mocy, by tak się właśnie stało.

Podobny mechanizm zadziała, gdy wrak trafi w końcu do Polski: awantura wybuchnie, jeśli będzie to na rękę władzy i jej zapleczu. Jeżeli sondaże będą wykazywały wzrost niechętnych reżimowi nastrojów połączonych z narastającym sceptycyzmem wobec oficjalnych ustaleń w sprawie Smoleńska, to „wojna polsko-polska” z pewnością powróci, niczym złośliwy nowotwór. Ale to nie my będziemy za to odpowiedzialni, podobnie jak nie byliśmy odpowiedzialni za jej rozpętanie.

Gadający Grzyb

P.S. „Wyborcza” na swoich stronach informuje o katastrofie Tu-204 na moskiewskim lotnisku Wnukowo. Samolot rozbił się podczas lądowania, rozpadł na trzy części, wybuchł pożar. Kabina pilotów uległa całkowitemu zniszczeniu. Na tę chwilę jest informacja o czterech ofiarach śmiertelnych na 12 osób będących na pokładzie (leciała tylko załoga). Czyli 2/3 przeżyło. „Gazeta” wyłączyła możliwość dodawania komentarzy.

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

To ubecy dziennikarze,i ubeckie teksty na zamówienie,a wilkowi morskiemu do pięt nie dorastają,POdrubka to tylko POdrubka,i to w dodatku bardzo,bardzo,bardzo kiepska,niech towarzysz Bratkowski tą WSIową ubecką dziennikarzyne nagrodzi,oddani dla władzy ludowej PRL-bis

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#317468

Ja jestem tylko ciekaw, czy oni zdają sobie sprawę z rozmiarów swej kompromitacji...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#317477

Z jakiego powodu GW zablokowała możliwość dodawania komentarzy, to oczywiste.

Natomiast czy ktoś może mi wytłumaczyć informację: "[...] Kabina pilotów uległa całkowitemu zniszczeniu [...]" gdy na zdjęciach widać, że poza oderwaniem od kadłuba - wygląda na całą?
http://fakty.interia.pl/galerie/galeria/katastrofa-tu-204-w-rosji-sa-ofiary/zdjecie/duze,1715891,1

Swoją drogą ciekawe, że w tym przypadku kadłub samolotu zachował się zgodnie z prawami fizyki i wytrzymałości materiałów. Zupełnie odwrotnie niż pod Smoleńskiem.

pozdr...
/benjamin

Vote up!
0
Vote down!
0
#317483

I żadnego rozprucia kadłuba, jak puszki konserwy...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#317485

bo uderzył w zaporę betonową a nie błotną oaz nie zahaczył skrzydłem o drzewo. Lemingi to kupią.

Vote up!
0
Vote down!
0
#317494

Ciekawe, kto poprowadzi śledztwo - ale z tym drzewem, to już nie drażnij spokojnych ludzi.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#317502

Jak to, kto? MAK i generalica Anodina. Werdykt - błąd pilota.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#317705

 GWniana pisze, że kabina pilotów doszczętnie zniszczona - jakby ludzie oczu nie mieli, że jest oderwana, ale w całości.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#317497

To trzeba przypominać i wbijać sierpem i młotem do pustych łbów bo wychodzi na to, że wielu nie tylko oczy zawodzą, ale i rozum !
Zwłaszcza "ekspertom" od Millera z Maciejem Laskiem na czele !
Pozdrawiam.
contessa

PS. Dlaczego sierpem i młotem ?? Bo jak mocno zaboli to jest szansa, że ból zaktywuje inne ośrodki mózgu, a wtedy jest spora szansa, że proces myślowy zostanie przywrócony choć po części i ta część może być wystarczająca by być w stanie pojąć ściemę tzw. "śledztwa smoleńskiego" w wykonaniu pachołków - Seremeta i tych spod znaku Artymiaka i Szeląga.

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#317513

Obawiam się że nawet 220V przyłączone do przyrodzenia już nie POmoże z myśleniem

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#317526

 Idioci prawie zawsze wygrywają bo mają przewagę liczebną - niestety 

Vote up!
0
Vote down!
0

marekagryppa

#317597

 Najgorsze jest to, ze glos profesora, inzyniera czy naukowca wazy tyle samo co glos debila lub analfabety, chociaz ten drugi czasem ma wiecej w glowie anizeli niejeden szkolony z duzego miasta.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#317603