Mafijne zarządzanie idiotami, czyli Polska pana Donalda cz. II...

...Wyjaśnienia i tłumaczenia "ekspertów, czyli, władza dla idiotów...

Pompowanie balonu trwa i trwać będzie, aż balon pęknie... Potem "taśmy" zastąpi jakaś wyrodna matka, która zabiła własne dziecko, albo afera więszego formatu, w postaci co miał na myśli Kaczyński, milcząc na jakiś temat...

Zaglądnąłem sobie na Onet, który - gdy czyta się go dokładnie, na odwrót - nieświadomie udowadnia, że Polska rządzona jest przez mafię...

Nasz bohaterski, wciąż prześladowany przez wrogów demokracji premier, wstrzymuje się z komentarzami do poniedziałku... Hhmmm, zastanawiam się, cóż tu komentować, a jeszcze bardziej jak...

To znaczy domyślam się, że sztab doradców ukłąda teraz scenariusz wystąpienia, które naród łyknie, jak pelikan rybę, ale czy jest w tej sytuacji w stanie wymyśleć coś, co nie narazi na jeszcze większą śmieszność totalnie skompromitowanego Tuska jeszcze bardziej?

Nie, no ja wiem, że naród w większości złożony jest z idiotów, którzy w niepokoju czekają na coś, co ich uspokoi, ale bez przesady.

Zanim więc pan Donald wyjdzie w poniedziałek przed kamery i zacznie odgrywać zatroskanego, przejętego losem kraju ojca narodu, głos zabierają eksperci. Aby się uwiarygodnić i głupiego narodu nie narażac na trud myślenia, propaganda wyciąga ekspertów jeszcze nieskompromitowanych, czyli mniej znanych.

Histerczyne zakrzykiwanie faktów, poprzez udawanie, że fakt nagrywania jest większą tragedią, niż to, co nagrane zostało jest techniką przewidywalną i dla tej ekipy klasyczną.

Jakkolwiek, to, co wylewa się z ust ekspertów jest chyba porażające bardziej, niż sama afera, o której za moment będzie mowa, że jej "nie było"...

Naturalnie wiadomo, że ekspertem jest każdy, kto podejmuje próbę ratowania Tuska, ale prawdziwym ekspertem jest ten, kto przed nazwiskiem ma tytuł profesora.

TVN 24 zaprosiło pana Henia Domanskiego, który powiedział : "